Czesław Miłosz wyraził w cytacie wymienionym w tytule subiektywizm odbioru sztuki. Podobnie jak w malarstwie widz indywidualnie odbiera obraz, widzi w nim inne elementy, odkrywa nowe ukryte znaczenia i doznaje innych wrażeń, tak i literatura pozostawia w każdym z nas własny rys, zależny od wrażliwości, charakteru, światopoglądu i wytrwałości w jej zgłębianiu. Jednak są pewne wspólne problemy poruszane przez twórców. A od wnikliwości czytelnika zależy wydobycie głębi poruszanych problemów - indywidualne "widzenie" literatury. W tzw. klasyce literackiej interesowały mnie te utwory, które w sposób szczególny miały coś do powiedzenia o człowieku, przekazywały o nim istotną prawdę, starając się przekazać wnikliwą analizę postaw ludzkich.
"Makbet" Szekspira jest doskonałym przykładem takiej klasyki. Ten mroczny dramat rozgrywający się w szkockiej scenerii, kojarzy mi się z wewnętrzną i zewnętrzną przemianą głównego bohatera - Makbeta. Szekspir po mistrzowsku uwydatnił całą głębię drzemiącą w każdym człowieku. Analiza przedstawiona przez Szekspira przybliża stwierdzenie, iż nikt z ludzi nie jest wyłącznie dobry lub wyłącznie zły. Można powiedzieć, że w odpowiednich warunkach każdy jest w stanie wybrać złą drogę. Właśnie los Makbeta - odważnego, mężnego i wiernego sługi króla - jakby mógł się wydawać, jest tego przykładem. Przemiana dokonuje się błyskawicznie. Wystarczą wiedźmy (podświadomość) uwydatniające ambicje, możliwość objęcia władzy, aby człowiek o wysokiej moralności i inteligencji popadł w wewnętrzne rozterki. Lady Makbet nie zastanawia się nad konsekwencjami czynu. Natomiast tan Kawdoru ma świadomość, iż zbrodnia jest perfidna i okrutna. Jednak ulega ambicji, namiętnościom i namowom żony. Zbrodnia odmienia go, staje się nieczuły, bezwzględny, lecz chwila przed śmiercią przynosi refleksję nad życiem. Wówczas dopiero żałuje swojego postępowania. Makbet jest zatem postacią tragiczną, stanowi przestrogę, pokazuje jak przerośnięte ambicje i namiętności wpływają na ludzką psychikę. Sumienie prześladuje Lady Makbet, jest to konsekwencja wyzbycia się zasad moralnych, które przypłaci chorobą psychiczną i samobójczą śmiercią.
Szekspir podejmuje również w "Makbecie" problem władzy i jej wpływu na ludzi. Makbet pod wpływem władzy demoralizuje się. Władza czyni niego mordercę. Problem walki o władzę jest aktualny do dziś, chyba jeszcze bardziej niż w XI wiecznej Szkocji. A przewroty u szczytów władzy zdarzają się częściej i bywają okupione większą ilością krwi i trupów niż u Szekspira.
Problemami jednostki poświęcona jest powieść Franza Kafki "Proces". Powieść ta przypomina o istnieniu społeczeństw, które niszczą jednostkę, jej wartość i godność. Symbolem takiego stanu rzeczy u Kafki są wielkie gmach urzędów i sądów, w których człowiek nie ma czym oddychać i nie może zaleźć odpowiedniego urzędnika. A sprawiedliwy osąd jest czymś niezwykłym. Proces ukazuje dramatyczny układ między jednostka a społeczeństwem. Życie jednostki jest niszczone przez machinę systemu. Osamotnienie Józefa K. w walce, bierność innych powodują, iż bohater pomimo protestów, prób rozpaczliwej walki stopniowo ulega otoczeniu.
Powieść Kafki jest dla mnie społeczną alegorią - wyrazem współczesnego zagubienia człowieka. Proces Józefa K. nie jest szczególnym przypadkiem ma swoje tuzinkowe warianty w otaczającym nas świecie.
Egzystencjalne problemy jednostki w społeczeństwie trafnie ukazuje w "Ferdydurke" W. Gombrowicz. Groteskowa forma sprawia, iż czytelnik uświadamia sobie, jak karykaturalna otacza go rzeczywistość.
Mnie jako prześladuje wizja gombrowiczowskiej szkoły, która symbolizuje kulturę schematyczną, niereformowalną, zastygłą w swojej pokracznej i dziwaczej formie. Ta wizja symboliczna może również posłużyć w określeniu współczesnej instytucji wpajającej wiedzę, kroczącej często przykładem Bladaczki, który wtłacza Gałkiewiczowi formułę, iż "Słowacki wielkim poetą był". Formuła ta wydaje się być tak doskonała, absolutna i dojrzała, iż z pozycji ucznia należy szukać nowej, mnie dojrzałej formy, lecz poszukiwania te mogą okazać się bezowocne, gdyż: