- Szczegóły
- Kategoria: Miłość
Wróć do strony głównej serii →
Rozdział 5
Rzuciłam telefon na drugi koniec pokoju. Uderzył o ścianę i zsunął się na dywan. Nie obchodziło mnie to. Chciałam, żeby zniknął. Żeby on zniknął. Skuliłam się na łóżku, obejmując kolana. Czułam się pusta. Jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie emocje i zostawił tylko pulsujący ból.
Telefon nie przestawał wibrować. Bzyczał natrętnie, jak komar, którego nie da się zabić. Nie musiałam patrzeć, żeby wiedzieć, co tam jest. "Co?", "Jaka gra?", "Maja, o co chodzi?". Ignorowałam to. Każde kolejne powiadomienie było jak kolec wbijany w świeżą ranę.
- Szczegóły
- Kategoria: Miłość
Wróć do strony głównej serii →
Rozdział 4
Kawa i spotkanie. Obietnica. Te słowa odbijały się echem w mojej głowie, zmieniając wszystko. Konkurs fotograficzny przestał być przerażającym egzaminem z moich umiejętności, a stał się kluczem. Szansą. Biletem do świata, w którym nie byłam już niewidzialna. Do świata, w którym czekał na mnie on. Adam.
Musiałam wygrać. To stało się moją obsesją.
- Szczegóły
- Kategoria: Miłość
Wróć do strony głównej serii →
Rozdział 3
"Genialny gbur". Uśmiechnęłam się do ekranu telefonu. To było idealne określenie na Michała. Zwięzłe i brutalnie szczere. A to oznaczało, że Nieznajomy musiał go znać. Musiał być na tym spotkaniu. Serce zabiło mi szybciej. To musiał być Adam. Kto inny mógłby z taką swobodą i lekką ironią pisać o "geniuszu" swojego kółka? To by pasowało. Przyjazny, czarujący przewodniczący, który po cichu wspiera nową, onieśmieloną dziewczynę.
> Ja: Przeżyłam. Ledwo. Ma talent, ale chyba wolałby, żeby nikt nie oglądał jego prac.
- Szczegóły
- Kategoria: Miłość
Wróć do strony głównej serii →
Rozdział 2
Serce zabiło mi mocniej. Przeczytałam tę wiadomość jeszcze raz. I znowu. Ktoś to widział. Ktoś był po mojej stronie. Przez ułamek sekundy poczułam przypływ euforii. Ale zaraz potem przyszła fala podejrzliwości. A jeśli to kolejny żart? Sposób, żeby mnie jeszcze bardziej upokorzyć?
Palec zawisł mi nad opcją "Usuń i zablokuj". To było najbezpieczniejsze wyjście. Ale ciekawość wygrała. Z drżącymi dłońmi wystukałam odpowiedź.
- Szczegóły
- Kategoria: Miłość
Wróć do strony głównej serii →
Rozdział 1
Budzik dzwonił jak syrena alarmowa. Trzeci raz. Za każdym razem, gdy go wyłączałam, obiecywałam sobie, że to już ostatni, że zaraz wstanę. Ale moje ciało było ciężkie jak z ołowiu, a powieki sklejone strachem. Pierwszy dzień w nowej szkole. Brzmiało jak tytuł horroru.
W lustrze zobaczyłam obcą dziewczynę. Blada, z podkrążonymi oczami i włosami, które za nic nie chciały współpracować. To byłam ja. Maja. Lat szesnaście. Nowa w mieście, nowa w liceum, nowa we wszystkim. Westchnęłam, nakładając na twarz maskę pod tytułem "wszystko jest w porządku". Wcisnęłam na siebie dżinsy i ulubioną bluzę z kapturem – mój pancerz na trudne dni.