E-opowiadania

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Żyletka i ja

"KIEDY MAM DOŚĆ!!!"
Czuję jak ból przeszywa moją duszę
Jak w głowie narastają myśli muszę…
Ja już tracę głowę
Coraz częściej myślę, że nie mogę.
Mam już dość
Życie daje w kość
Czy tego chcę
Nikt nie pyta
Często myślę, wrócę
Ale sumienie za serce chwyta
I karze zastanowić się choćby na chwilę
A ja ze smutku po nocach kwilę
Już nie mam siły
I nikt nie jest tak miły 
Aby ulżyć mi w cierpieniu
I nie pozwala zatopić się w zadowoleniu
Z czego?
Z życia
Bo ja mam już dość samego bycia!

„Bo w życiu trzeba walczyć do samego końca. . .”

Chciałabym zadedykować tę książkę mojej terapeutce ze Szczecina, Oldze Brążkowskiej, która wiele w życiu mi pomogła, pozwoliła mi spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy i mimo wszystko wciąż mi pomaga, chociaż mieszkam prawie na drugim końcu Polski. Mojej najcudowniejszej przyjaciółce-Werze oraz jej najpiękniejszej córeczce-Mai, która mnie rozumiała i wspierała mimo wszystkich błędów, które popełniłam. Mojej najukochańszej mamie, która mi w końcu uwierzyła i daje mi ogromne wsparcie. Mojej miłości życia-Bartkowi, że wytrzymał ze mną prawie 3 lata. Całej najdroższej rodzinie, oraz znajomym. Oraz całej mojej klasie z gimnazjum i nauczycielom, którzy mnie wykształcili. Dziękuję wam wszystkim za wszystko!

4 kwietnia 2008 rok

W domu wszystko się psuje. Nie mam na kogo liczyć. Jestem sama ze wszystkim. Nawet nie mogę liczyć na swoją matkę. Ciągle mnie ignoruje, nie chce mnie słuchać. Nie rozumie, że nienawidzę jej „najcudowniejszego” ukochanego. Nie widzi, że mnie krzywdzi! Nie widzi jak mnie poniża i bije! Widzi tylko to, co chce widzieć! Nie jestem dla niej „idealną córką”. Chciałaby żebym nie robiła akcji. Ale ona nie słyszy mojego wołania! Nie słyszy mojego rozpaczliwego krzyku o pomoc. Co to za matka, która nie słyszy wołania własnego dziecka! Nienawidzę ich!

Czytaj więcej...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

NA PRZEKÓR

Rozdział 1.

Nazywam się Katherine Emily Adams. Mieszkam w pięknym i słonecznym Los Angeles. Mam 26 lat, ale czy powinnam o tym mówić?. Mieszkam sama, mam dobrą pracę w której sama jestem dla siebie szefową. Jak do tej pory moje życie to pasmo sukcesów. Również w LA mieszka moja najlepsza przyjaciółka. Megan i ja traktujemy się jak siostry, od czasów studiów przyjaźnimy się, Ona wie o Mnie więcej niż moi rodzice, ale o nich może potem. W przeciwieństwie do Mnie, Megan ma przystojnego i zakochanego w niej do szaleństwa męża Alexa oraz synka Henrego. Czy jej zazdroszczę?. Oczywiście, że tak, ale też chce by ich życie było udane i szczęśliwe. Mogłabym opowiedzieć o tych wszystkich przykrych dla Nich wydarzeniach, ale wolę to zostawić.

Czytaj więcej...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Wirtualna ucieczka

Awanturę słychać było w całym domu.

- Znowu piłeś?! - wykrzyknęła kobieta.

- No wieeesz… Tylko łyczek… Ani krzty więcej. – wybełkotał mężczyzna.

Skrzypnięcie desek paneli.

- No jasne. Zawsze zaczyna się od kieliszka, a kończy na dwóch butelkach. Dosyć tego! Dawaj mi tą flaszkę!

- Nieee… To moje, kochaniutka. A ty- nie moja niańka.

Wybuch śmiechu, a po chwili rozległ się dźwięk tłuczonego szkła.

- Dobra, w twoim obecnym stanie niemożliwa jest dalsza dyskusja. Idź spać, nie wiem, lecz zejdź mi z oczu. Nie myśl sobie jednak, że jutro ci odpuszczę.

Trzasnęła drzwiami.

Otworzyłam oczy i ze spokojem wypuściłam powietrze. W końcu… I tak wygląda moje życie. Każdy dzień, tydzień, miesiąc. Codzienne kłótnie, krzyki. Biedna mama. Natomiast taty w ogóle mi nie szkoda. Sam sobie na to zasłużył. Mój ojciec pił już od wielu lat. Na początku mama się nim nie przejmowała. Wolała się zająć mną i sobą. Jednakże z czasem Magdalena nie mogła wytrzymać z cuchnącym mieszkaniem i ciągłymi wydatkami na alkohol. Nie dziwię się jej. Sama mam tego po dziurki w nosie.

Czytaj więcej...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Ogniwa łańcucha życia

...W Otchłani oceanu gdzieś na krawędzi końca świata, gdzie ludzki wzrok nie sięga , a tylko serce może poczuć , jak wypełnia je   nieograniczone piękno wszechświata istniała maleńka cząsteczka materii, która za wszelką cenę chciała poczuć się wielka, choć niedostrzegalna na pierwszy rzut oka, w połączeniu z resztą maleńkich cząsteczek tworzyła wszechświat uczuć, piękna, dobra, zła, co składało się na całość wypełnioną szczęściem ale i troską, łzami - zarówno szczęścia jak i zmartwień.

Jej potęga tkwiła właśnie w tym, że stanowiła nieodłączny element całości, spajając wszystko mogła istnieć, uczyć się, dojrzewać, emanować pięknem, ciepłem, aż stała się ogromna, niezależna, a jej piękne wnętrze promieniowało szczęściem, którym przez lata dzieliła się z innymi cząsteczkami materii.

Czytaj więcej...

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Cola - romantyczna miłość

Była sobota. Wyszła z domu do sklepu. Mama chciała żeby kupić jej colę. Na zewnątrz było przyjemnie. Parę minut wcześniej padał deszcz, lecz powoli wszystko już wysychało. Panowała taka aura jaką Ula zawsze lubiała. Ciepło, ale nie upalnie. Słońce grzało przez chmury, lecz mimo tego nie było duszno. Pewnie, dlatego Ula specjalnie się nie upierała i od razu wyszła do sklepu. Wzięła tylko klucze i pieniądze na colę. Jadąc windą zorientowała się, że nie wzięła telefonu i postanowiła po niego wrócić. Szła tylko do sklepu, ale jakieś uczucie kazało jej zawrócić. A może to zwykłe przyzwyczajenie – każdy już chyba nosi przy sobie telefon komórkowy jakby to była rzecz, z którą ani na moment nie można się rozstać. Wbiegła na moment do domu kierując się do pokoju.

- Już jesteś? Szybko.- Usłyszała zaraz po wejściu do pokoju

- Nie, tylko wróciłam po telefon.

- To weź psa na spacer.

- Nie, nie biorę go. Idę tylko na chwilę poza tym już był. – Odparła ponownie wychodząc z domu.

Czytaj więcej...