Eliza Orzeszkowa w utworze pt. „Nad Niemnem” przedstawiła legendę historyczną o Janie i Cecylii. Przywędrowali oni do puszczy nadniemeńskiej w XVI wieku. Karczując puszczę zdobywali ziemię dla siebie i swoich potomków.
Pewnego razu gdy król Zygmunt August polował w tych okolicach zobaczył w środku puszczy piękną osadę i zachwycił się tym widokiem. Widząc trud i wysiłek jaki Jan i Cecylia włożyli w jej budowę nadał im miano Bohatyrów i szlachectwo. Na skutek rozrastania się rodu i podziału ziemi rząd carski odebrał im szlachectwo. Bohatyrowiczom w trudnej sytuacji pomagali Korczyńscy. Zażyłość między Korczyńskimi a Bohatyrowiczami osiągnęła punkt kulminacyjny w czasie powstania styczniowego. Po powstaniu stosunki między dworem a zaściankiem pogorszyły się. Benedykt procesował się z Bohatyrowiczami o ziemię, nie chcą dopuścić do podziału majątku Korczyna. Legenda ta odgrywa ogromne znaczenie w życiu Bohatyrowiczów. Przekazywali oni tą legendę z pokolenia na pokolenie, aby nie zatracić polskości.
- Uwaga! Wchodzisz za trzy... dwa... jeden... już! - usłyszałam głos mężczyzny i weszłam na scenę. Pomachałam wszystkim, uśmiechnęłam się i usiadłam na fotelu.
Witaj Jasmine.. a właściwie Julio... przepraszam, ale nie mam pojęcia jak mam na Ciebie mówić, bo Twoje prywatne to Julia, prawda? -spytała kobieta, która miała ze mną przeprowadzić krótki wywiad
- Tak..
- Więc pozwól, że będę jednak posługiwała się Twoim pseudonimem artystycznym. Przejdźmy od razu do tematu dzisiejszej rozmowy. Masz dopiero 18 lat, pochodzisz z Polski, a w tak krótkim czasie zdobyłaś popularność na całym świecie, jak to jest w ogóle możliwe? To znaczy jeśli dobrze pamiętam to żaden z naszych rodaków nie zaistniał w świecie muzycznym w tak młodym wieku.
Być może mogłam wybrać inną drogę... Mogłam uczyć się dalej i przygasić pragnienie bycia matką, choć szczerze tego nie żałuję patrząc na mojego synka. Kubę poznałam, kiedy mój synek miał dwa miesiące... Wydawał się inteligentny wyrozumiały i spokojny, sądziłam że tak duża różnica wieku upoważnia mnie do myślenia iż będzie zrównoważony, że wie coś o życiu, że mogłabym z nim stworzyć normalną i kochającą się rodzinę, gdyż dziecko mu nie przeszkadzało...
Hmm... czytam i czytam Wasze komentarze ale... opowiem Wam moją historię, w wakacje wyjechałam do Anglii do mamy, postanowiłam sobie trochę dorobić, więc się zatrudniłam w firmie, w której pracowała moja mama, tydzień później zatrudnił się tam \"rumuński cygan\" piękny jak młody Bóg, zawsze za nim zerkałam, czasem nawet zamieniłam z nim dwa zdania na korytarzu, mówił, że jego dziewczyna jest w ciąży i za kilka dni rodzi w Rumunii, miasto Bacau, ale jakoś mnie to nie zniechęciło do niego, bo dalej był obiektem moich westchnień, czasem myślałam, że może skoro on się mniej więcej w tym czasie zatrudnił co ja to jakiś znak i czułam, że chyba też mu się podobam, może mogłoby cos z tego być, może rozkochałabym go w sobie tak mocno, że chciałby być tylko ze mną, tak wtedy myślałam...
Porównanie światów z opisu tarczy Achillesa i XVIII wiecznego serwisu polskiego.
W eposie Homera „Iliada” i Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz” odnajdujemy opisy mające wartość dokumentu historycznego. Odzwierciedlają one życie dwóch społeczeństw w różnych epokach. U Homera jest to opis tarczy Achillesa, a u Mickiewicza serwisu polskiego z wieku XVIII. Epopeje charakteryzuje przedstawienie mitycznych, historycznych lub przełomowych dziejów. Tak jest również w przypadku tych eposów.