I znów to samo uczucie. Jakie? A jakie może być? Wszechogarniająca pustka, która niszczy mnie od środka. Kolejny dzień, kolejny tydzień, miesiąc i nic. Ciągle to samo. Trudno, zacznę od początku... od samego początku. Pamiętacie moment waszych narodzin? Nie? Ja też nie. Ale to musiał być szczęśliwy okres w naszym życiu.
SZARY CZŁOWIEK
Navarino Kusako
EPILOG
W sobotni wieczór siedziałem w kawiarni i rozmyślałem o temacie następnego artykułu. Wtedy zobaczyłem kobietę o pięknych brązowych włosach i harmonijnej sukience. Zauważyłem, że wypadła jej szminka, podniosłem ją i podałem jej.
- Bardzo dziękuje. Jestem Jannie – powiedziała i wyciągnęła do mnie dłoń.
- Miło mi jestem Gabriel– odparłem i pocałowałem jej dłoń.
Siedliśmy w kawiarni i rozmawialiśmy niczym nie stroskani jak dzieci. Tematami było wszystko co mogło wzbudzić uwagę w Londynie. Nie minęła chwila, a była już późna noc i właściciel kawiarni powiedział stanowczo, że musimy wyjść. Założyłem płaszcz Karolinie i wyszliśmy. Przez co najmniej godzinę chodziliśmy po pustych ulicach Londynu, podziwiając budynki które mijaliśmy i co jakiś czas patrzyliśmy na przejeżdżające samochody. Nastąpił czas pożegnania odprowadziłem ją pod drzwi jej domu, życzyłem dobrej nocy i odszedłem.
Długo rozmyślałem o całym dniu spędzonym z Karoliną i doszedłem do wniosku, że ani razu nie zastanawiałem się co powiedzieć, słowa jakby mówiły same za siebie. Byłem wtedy szczęśliwy, a wszystkie problemy jakby zniknęły. Czułem się tak kiedyś… W dzieciństwie gdy siedziałem na ganku z dziadkami, wtedy nie trzeba było martwić się o kontrole języka. Nie było chamstwa i przekleństw. Pamiętam jak słońce ciepło witało dzień, wiatr grał piękną melodię, a każda kromka chleba z masłem była jak wizyta w raju. Byłem wtedy szczęśliwy.
Stefan Żeromski przedstawił w "Ludziach Bezdomnych" społeczeństwo, w którym problem bezdomności nabiera różnych znaczeń. W powieści reprezentowane są wszystkie warstwy społeczne - od biedoty do arystokracji i bogatych kapitalistów. Ukazywane są stosunki społeczne uwarunkowane prawami zysku, w którym ma miejsca na sentymentalizm i litość dla biedoty.
Czesław Miłosz wyraził w cytacie wymienionym w tytule subiektywizm odbioru sztuki. Podobnie jak w malarstwie widz indywidualnie odbiera obraz, widzi w nim inne elementy, odkrywa nowe ukryte znaczenia i doznaje innych wrażeń, tak i literatura pozostawia w każdym z nas własny rys, zależny od wrażliwości, charakteru, światopoglądu i wytrwałości w jej zgłębianiu. Jednak są pewne wspólne problemy poruszane przez twórców. A od wnikliwości czytelnika zależy wydobycie głębi poruszanych problemów - indywidualne "widzenie" literatury. W tzw. klasyce literackiej interesowały mnie te utwory, które w sposób szczególny miały coś do powiedzenia o człowieku, przekazywały o nim istotną prawdę, starając się przekazać wnikliwą analizę postaw ludzkich.
Powieść Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem” powstała w 1887 roku - w 25 rocznicę powstania styczniowego. Po raz pierwszy została opublikowana w „Tygodniku Ilustrowanym”. W 1890 roku powieść została ocenzurowana, gdyż uznana była za epos narodowy. To dowodzi, że Orzeszkowa znakomicie posługiwała się językiem ezopowym, ukrywając prawdziwe przesłanie tego dzieła.