Powieść Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata” stanowi wykładnię wartości i przymiotów, którym hołdował pisarz. Jest traktatem moralnym ukazującym prawdę o człowieku, jego słabości, lecz przede wszystkim moralnej sile, dobroci, która drzemie czasem bardzo głęboko w każdym z nas.
„Wciąż o Ikarach głoszą choć doleciał Dedal” – jest to cytat z wiersza Ernesta Brylla, w którym autor zastanawia się dlaczego ludzie głoszą o Ikarze skoro do swego celu doleciał tylko Dedal i dlaczego nikt tego dramatu nie zauważył a jednak o nim głoszą.
Młody czytelnik często sięga po książkę z konieczności, a czas spędzony na czytaniu uważa za stracony. Aby zmienić ten stan rzeczy i pobudzić do refleksji młode pokolenie, trzeba naprawdę wyjątkowego zjawiska, które zaskoczy i zadziwi znudzonego czytelnika. W moim przekonaniu taką pozycją jest „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza., lecz do tego miana nie może pretendować „Granica” Zofii Nałkowskiej. Ograniczę się do wzięcia pod uwagę tylko tych dwóch pozycji ze względu na to, iż są to lektury szkolne i reprezentatywne dzieła wyżej wymienionych autorów.
Dramat Jerzego Szaniawskiego „Żeglarz” zmusza do refleksji nad rolą i procesem powstawania mitów. Autor nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Ostatnia scena nie rozwiązuje wszystkich problemów dramatu. Liczne aluzje, symbole pozostawia Szaniawski czytelnikowi. Nie narzuca swoich poglądów, opinii, lecz obiektywnie przedstawia sytuację, motywację działania.
Bohater „Przedwiośnia” jest ostatnim z licznej rodziny idealistów kreowanych przez Żeromskiego. Baryka, podobnie jak inni bohaterowie autora „Przedwiośnia”, postawiony jest w sytuacji, z której nie ma wyjścia. Zmuszony jest wybierać między zgodą na zło a własnymi przekonaniami.