Mój wyjazd delegacyjny dobiegał końca. Ostatni raz rzuciłem okiem na mój pokój hotelowy, aby upewnić się, czy o czymś nie zapomniałem. Klucze, telefon, portfel, jakaś torebka, wszystko znajdowało się w kieszeniach mojej marynarki. Rozsunąłem rączkę walizki i opuściłem lokum. W korytarzu minąłem sprzątaczkę, która zapewne tylko czekała aż dobiegnie końca moja doba hotelowa. Doszedłem do windy i nacisnąłem przycisk. Podczas, gdy czekałem na moment aż rozsuną się przede mną drzwi, dołączyła do mnie interesująca blondynka. Była ubrana w niebieską, zwiewną sukienkę, a jej blond włosy sięgały ramion. Na głowie nasunięte miała okulary przeciwsłoneczne i nerwowo stukała palcami o wierzchnią część uchwytu swojej walizki.
Wśród najczęściej czytanych opowiadań na naszym portalu znajduje się „Mężczyzna idealny", autorstwa Katarzyny Redmerskiej. Dlatego też, jest nam bardzo miło poinformować, iż 07 września 2016 roku ukazała się jej pierwsza powieść pt. „Sekret sprzed lat”
Cocktail Fruit
Część I
W sumie mamy już wieczór, sama w domu. Więc pomyślałam, że mogę zacząć coś pisać, cokolwiek, aby się po prostu czymś zająć. W oddali słychać piosenkę frans- If I where sorry. Co chwilę sprawdzam snapa jak opętana. Zaczynam pisać to, co myślę, ale jak później można zauważyć, nie jest to moją mocną stroną, bo jak by pominąć wszystkie niecenzuralne słowa, to moja wypowiedź mogłaby przypominać milczenie. Głównie moje zszarpane nerwy zawdzięczam mojej cudownej rodzinie, która nie daje mi zapomnieć o tym, że nie mam jeszcze chłopaka. Każdy na swój sposób próbuje mi przekazać, że to już najwyższy czas. Czy oni wszyscy myślą, że to takie proste?
- No to ja już lecę, pa! – krzyknęłam do Ryan’a który był właśnie w toalecie na górze. Kolejny dzień, ciekawe co tym razem przytrafi mi się w nowej szkole. Znowu na kogoś wpadnę i wyleję na niego sok? Czy może raczej po raz kolejny zderzę się z jakimś aroganckim typem? Wszystko jest możliwe, i tego właśnie się boje. Wchodzę na główny plac, ponownie moim oczom ukazuje się niezliczona liczba nieznanych mi twarzy. Wzdycham i idę prosto do drzwi, słońce dzisiaj mocno grzeje więc im szybciej tam dotrę to nie tylko ukryję się przed spojrzeniami innych ale także uda mi się uchronić moją skórę od poparzenia. W końcu udaje mi się, docieram do skrzydlatych drzwi i wślizguję się do środka. Kierują swoje kroki do szatni by zabrać z niej książki które będą mi potrzebne na pierwszej lekcji. Otwieram ją, znajduję to co chcę, a kiedy z powrotem wkładam kluczyk by następnie go przekręcić i zamknąć szafkę, ktoś zakrywa mi oczy dłońmi. Przyznam że trochę się wystraszyłam, bo raczej nie były to dłonie Nancy. Tuż przed tym jak znalazły się na mojej twarzy zdążyłam się spostrzec iż należą do chłopaka.
Nie wierzę, że to zrobiłem. Jestem z nią umówiony do kina. Właśnie kupiłem bilety na „Listy do M 2”. Z plakatu spogląda na mnie już nie taki młody Stuhr, Agnieszka Dygant, Piotr Adamczyk oraz Tomasz Karolak, czyli dwójka aktorów, którzy są w stanie zagrać każdego i wszystko. Oglądałem pierwszą część i nie ukrywam – nie przepadam za początkowo smutnymi historyjkami, które później zawsze kończą się happy endem. Najwidoczniej ona takie lubi.